Naprawa-Luboń Mały-Polana Surówki-Schronisko PTTK Luboń Wielki
Schronisko PTTK Luboń Wielki-Przełęcz Glisne
Przełęcz Glisne-Szczebel
Szczebel-Lubień
Wysokość n.p.m.: 1022 m
Szlak pod górę: ok. 8594 m
Deniwelacja/podejścia: 671 m
Dystans: ok. 16,5 km (16 541 m)
Czas przejścia: ok. 6h
Kolejna wyprawa z dnia na dzień. Po wieczornych opadach śniegu wiedziałem, że Luboń to będzie to. Pobudka 6.30 i RAB-Bus'em do Naprawy. Tam wita mnie śnieg po kostki. Z przystanku ruszam niebieskim szlakiem na Luboń Mały, gdzie spędzam ok. 30 minut na robieniu zdjęć w miejscu wycinki. W końcu zima w maju jest ciekawa . Po sesji zdjęciowej ruszam w dalszą drogę. Błoto, śnieg i lód. Na polanie Surówki ledwo widać Rabkę i kawałek Gorców. Ok. 9.30 jestem pod schroniskiem. Widoczność lepsza, ale zawsze mogło być lepiej. Śniadanie z pięknymi widokami i nie wpadając do schroniska ide czerwonym na Glisne. Ciekawe było to zejście. Parę prawie-wywrotek i cały w błocie jestem na przełęczy. Dalej zielonym szlakiem na Szczebel i pożegnalne spojrzenie wstecz, na Luboń. Ok. 11.30 jem drugie śniadanie na Szczeblu. Niestety o Tatrach, które były tak blisko w marcu, nie mam co marzyć. Pod szczytem miejsce widokowe i sesyjka. Później zejście i im bardziej w dół tym bardziej zielono się robi. W końcu wita mnie zieleń i ciepło słońca. Ogólnie fajna wycieczka, pierwszy raz takie warunki w maju.